28 lutego 2015
Bazyliszek, Bielsko-Biała
Przez ponad dwie godziny mocne, gitarowe granie
rozbrzmiewało w maleńkiej salce przy bielskiej starówce. Podczas swojego
recitalu Tomasz Madzia udowodnił, iż prawdziwą duszę posiada przede wszystkim muzyka
instrumentalna i jak wielkie pokłady emocji można w niej zawrzeć.
Szorstkie, elektryczne dźwięki, atakujące głośnością ludzkie ucho tylko pozornie wydają się formą buntu i szaleństwa. Naprawdę najczęściej nie staramy się ujrzeć głębi i przesłania, jakie niesie za sobą ten rodzaj ekspresji.
Szorstkie, elektryczne dźwięki, atakujące głośnością ludzkie ucho tylko pozornie wydają się formą buntu i szaleństwa. Naprawdę najczęściej nie staramy się ujrzeć głębi i przesłania, jakie niesie za sobą ten rodzaj ekspresji.